W katastrofie samolotu Tu-154, który rozbił się pod Smoleńskiem 10 kwietnia 2010 roku, zginęło 96 osób. Wśród ofiar tragedii byli prezydent RP Lech Kaczyński oraz jego żona Maria, dowódcy Wojska Polskiego, Ryszard Kaczorowski, ostatni prezydent RP na uchodźstwie. Polska delegacja miała udać się wówczas na uroczystości rocznicowe do Katynia. Była to druga pod względem liczby ofiar katastrofa w historii polskiego lotnictwa i największa pod względem liczby ofiar katastrofa w dziejach polskich Sił Powietrznych. Nie przeżyła żadna z obecnych na pokładzie osób.
By uczcić ich pamięć w Bełchatowie stanął obelisk, na którym wyryto nazwiska wszystkich ofiar tego tragicznego lotu. Ze względu na panującą w kraju epidemię Sars-CoV-2 oficjalne obchody rocznicy katastrofy odbędą się w późniejszym terminie.
Obelisk jednak dziś zyskał uroczystą oprawę – po jego stronach stanęły biało-czerwone flagi, kamień ozdobiono szarfą w narodowych barwach. O 7.30 przedstawiciel straży miejskiej złożył wiązankę kwiatów i symbolicznie zapalił znicz oddając hołd ofiarom katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.