Patrole rozmieszczone co kilka kilometrów po obu stronach jezdni. Dla kierowców łamiących przepisy nie będzie taryfy ulgowej. Kaskadowe pomiary prędkości charakteryzują się specyficznym umiejscowieniem radiowozów na wybranym odcinku drogi, w odstępie kilku kilometrów może stać ich nawet kilka. Wszystko w jednym celu:
- Funkcjonariusze będą mierzyć prędkość - mówi Marcin Kucner, naczelnik drogówki z policji w Bełchatowie i ostrzega kierowców: - Żeby nie było zdziwienia, że mijam patrol i noga na pedale gazu robi się cięższa.
To właśnie z taką tendencją policjanci najczęściej mają do czynienia. Radykalne przyspieszanie, w momencie kiedy już miniemy patrol mierzący prędkość. Poza tym wskazaniem mundurowi zwrócą szczególną uwagę na jeszcze jeden powszechny grzech kierowców – mruganie światłami w celu ostrzegania się przed kontrolą.
- Często kierujący nadużywający tych światłe nie mają świadomości, że w pojeździe, który ostrzegają może jechać groźny przestępca lub, że kierujący prowadzi samochód będąc nietrzeźwym. Takie mruganie światłami może spowodować, że ten, który ma coś na sumieniu zjedzie przed patrolem, uniknie kary i dalej będzie zagrażał bezpieczeństwu – wyjaśnia Marcin Kucner z KPP w Bełchatowie.
Warto dodać, że za korzystanie ze świateł drogowych niezgodnie z przepisami grozi mandat w wysokości 200 złotych i 3 punkty karne.