Kompletnie pijana 13-latka zabrana do szpitala w Łodzi. Kto za to odpowiada? Placówka i policja komentują
Jak to się stało, że 13-latka z Łasku była tak pijana? Tamtejsza policja prowadzi w tej sprawie czynności, po tym jak przypadkowy mężczyzna znalazł ją leżącą w krzakach na obrzeżach miasta - obok stał należący do niej rower. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, poczuli od 13-latki woń alkoholu, ale ze względu na jej stan zdrowia nie byli jej w stanie nawet przebadać alkomatem. Dziewczyna trafiła do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. - Nastolatka została wypisana do domu tego samego dnia - kilka godzin po tym, jak do nas trafiła - więc na szczęście nic poważnego jej się nie stało - informuje Adam Czerwiński, rzecznik placówki. Lekarze nie zdradzają jednak, ile promili alkoholu miała we krwi. Tymczasem policja w Łasku wyjaśnia, jak to się stało, że 13-latka znalazła się w takim stanie. O wszystkim wiedzą już jej rodzice, a sprawą trafiła ponadto do sądu rodzinnego, który będzie m.in. sprawdzał, czy do takich sytuacji dochodziło wcześniej, czy może był to jednostkowy incydent.
- My ze swojej strony szukamy m.in. świadków zdarzenia i weryfikujemy, skąd dziewczyna miała alkohol. Jeśli podała jej go osoba dorosła, jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności - mówi starsza aspirant Katarzyna Staśkowska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Łasku.