Koronawirus w Bełchatowie: Epidemia kosztuje miliony! Prezydent zapowiada „mocne cięcia”

i

Autor: Pixabay/ geralt Koronawirus w Bełchatowie: Epidemia kosztuje miliony! Prezydent zapowiada „mocne cięcia”

Koronawirus w Bełchatowie: Epidemia kosztuje miliony! Prezydent zapowiada „mocne cięcia”. Gdzie?

2020-05-29 7:04

Choć luzowane są kolejne obostrzenia związane z epidemią koronawirusa, to jego „działalność” będzie się rzucać cieniem na kolejne miesiące. Sektor prywatnych firm i przedsiębiorstw, ale i samorządy jasno podkreślają – czeka nas trudny czas i finansowe tarapaty. Tylko w Bełchatowie miejska kasa jest szczuplejsza o 5 milionów złotych i to są dane za pierwsze miesiące 2020 roku. Prezydent Mariola Czechowska uspokaja, że zwolnień nie będzie, ale mówi też o „mocnych cięciach”. Gdzie?

Kondycja finansowa samorządów już z początkiem 2020 roku była uszczuplona. Powód? Zmiany ustawowe z 2019 roku, czyli zmniejszenia wpływów z PIT i CIT. Od marca 2020 - czyli wtedy, kiedy zaczął się w Polsce panoszyć koronawirus - finansowym gwoździem do przysłowiowej trumny stał się właśnie COVID-19 i wydatki łożone na walkę z nim.

Pandemia bezpośrednio przekłada się na stan miejskich finansów - zwiększone wydatki na opiekę zdrowotną, opiekę nad osobami starszymi i samotnymi, pomoc dla przedsiębiorców (zwolnienia, umorzenia czy odroczenia lokalnych podatków) czy zakupy środków ochronnych. Z drugiej strony rosnącym i nieprzewidywanym wydatkom nie sprzyja to, co dzieje się po stronie przychodów. Samorządowcy w Bełchatowie, podobnie jak całym kraju, jednym głosem wymieniają przyczyny spadków dochodów własnych: wpływów z PIT, CIT, czynszów czy podatku od nieruchomości.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Bełchatów: "Kultura", Helios, kiedy otworzą kina w naszym mieście?

Pierwsze miesiące 2020 i kilka milionów mniej!

- Kiedy wchodziły zmiany w ustawie o podatkach i zmniejszono podatek (PIT-przypis red.) z 18 do 17%, jak również zwolniono osoby do 26. roku życia z płacenia podatku dochodowego, było wiadomo, że wpływy do budżetu miasta będą niższe. O tym wiedzieliśmy już w ubiegłym roku – mówiła na antenie TKB Mariola Czechowska, prezydent Bełchatowa i dodała: - Ta sytuacja, która dzisiaj nas spotkała, po czterech miesiącach bieżącego roku, to około 5 milionów mniej.

Co w tej sytuacji?

Będzie trzeba zaciskać pasa i ciąć. Tylko gdzie? Prezydent Bełchatowa z całą stanowczością zaznacza, że na pewno nie dostanie się inwestycjom – zarówno tym już realizowanym, jak i planowanym.

- Jeśli chodzi o konstrukcje budżetu priorytetem jest w tej chwili zachowanie wszelkich inwestycji. Musimy sobie zdawać sprawę, że pieniądze, które wydajemy na inwestycje budują nam wskaźniki ekonomiczne. Nie możemy sobie pozwolić, żebyśmy zmienili ten poziom – mówiła w lokalnej telewizji Mariola Czechowska. - Oszczędności będziemy szukać w wydatkach bieżących, będą to mocne cięcia. Mam również nadzieję, że za kilka miesięcy ta sytuacja, jeśli się nie poprawi, to chociaż unormuje i te planowane wpływy do budżetu miasta będą w tych wysokościach jakie przewidywaliśmy – dodała.

Bez zwolnień i redukcji

Prezydent pytania o szukanie oszczędności podkreśliła, że nie odbędzie się to kosztem pracowników, zarówno urzędu, miejskich spółek czy instytucji podległych samorządowi miasta. Nie ma mowy o zwolnieniach czy redukcjach zatrudnienia. Z pracy odchodzić będą tylko Ci, którzy pójdą na emeryturę.

Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj

Lekarz zrobił TEST na KORONAWIRUSA na WIZJI [Super Raport]

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają