Koronawirus: Weekend w czasach zarazy. 40 osób na rybach, inni pod sklepem, na piwku!

2020-03-30 11:23

Tylko w miniony weekend policjanci z Radomska (Łódzkie) interweniowali blisko dwadzieścia razy. Powód wyjazdów mundurowych? Gromadzenie się większej ilości osób, mimo obowiązującego zakazu spotykania się w szerszym gronie. Szczytem bezmyślności wykazała się grupa około 40 wędkarzy, którzy wyszli łowić ryby w Kodrębie.

Koronawirus: Weekend w czasach zarazy. 40 osób na rybach, inni pod sklepem na piwku!

i

Autor: andreas160578/ Pixabay.com Koronawirus: Weekend w czasach zarazy. 40 osób na rybach, inni pod sklepem na piwku!

Wszyscy wyraźnie podkreślali, że sprawdzian z odpowiedzialności Polaków co do wprowadzonego stanu epidemii i zakazu gromadzenia się w większych grupach odbędzie się w weekend. Słoneczna i ciepła pogoda kusiła do aktywności poza domem. O ile wyszliśmy na krótki spacer w odosobnieniu nie ma w tym nic złego. Problem jednak w tym, że dochodziło do sytuacji wręcz kuriozalnych. Za takową z pewnością można uznać zachowanie grupy około 40 wędkarzy, którzy łowili ryby w Kodrębie przy tamtejszym zbiorniku wodnym!

Mężczyźni nie tylko skupiali się na łowieniu ryby, ale też prowadzili rozmowy nie przestrzegając zasad bezpieczeństwa.

Grzegorz Krychowiak dziękuje służbom medycznym walczącym z koronawirusem

Przy użyciu megafonu policjanci wezwali mężczyzn do rozejścia się. Wędkarze zastosowali się do polecenia, funkcjonariusze więc nie zastosowali wobec nich żadnych kar.

CZYTAJ TAKŻE: "Koronaparty" w Piotrkowie Trybunalskim. 15-latka z 2 promilami trafiła do szpitala!

Ale na tym nie koniec. Kolejnych kilkanaście interwencji przeprowadzono wobec osób gromadzących się pod sklepami w celu spożycia alkoholu. Tak było m.in. w rejonie sklepów przy ul. Brzeźnickiej, Batorego, Przedborskiej oraz Łokietka w Radomsku.

- Zaapelowaliśmy do tych osób o rozejście się. Nie było sprzeciwów, więc tym razem skończyło się tylko na upomnieniu. Ale już kolejnym razem taryfy ulgowej nie będzie – podkreśla dla portalu Radomsko24.pl Wojciech Auguścik z KPP w Radomsku.

Łącznie radomszczańscy policjanci tylko w miniony weekend przeprowadzili około dwudziestu takich interwencji.

- Otrzymywaliśmy wiele sygnałów od radomszczan, którzy informowali nas, że na terenie miasta i powiatu „grupują się” mieszkańcy. Nie wszystkie te informacje się potwierdziły, ale w wielu przypadkach faktycznie okazywało się, że do zgrupowań dochodzi – informuje Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.

Policjanci przez cały czas prowadzą wzmożone kontrole i sprawdzają, czy na terenie miasta i powiatu nie dochodzi do przypadków łamania zakazu grupowania się.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki