Do zdarzenia doszło w minionym tygodniu. Wieczorem, 18 listopada dwóch mieszkańców Radomska kupiło jedzenie na wynos w jednym z lokali gastronomicznych na terenie miasta – sprawa kompletnie nie budząca wątpliwości, gdyby nie dalszy jej obrót. W pewnym momencie, jeden z mężczyzn oczekując na zamówiony posiłek zaczął się awanturować z obsługą lokalu.
- Rozrzucił plastikowe naczynia, a po chwili, gdy do lokalu wszedł jego kolega, uszkodził pleksi oddzielające bar od reszty pomieszczenia. Widząc zachowanie klientów pracownicy wyszli zza baru. Jeden z nich, 25-latek wziął ze sobą metalowy pręt służący do nadziewania mięsa – informują policjanci z Radomska.
Na taki obrót sprawy agresywni klienci zareagowali ucieczką z baru. Wyszli na zewnątrz przytrzymując drzwi, tak aby obsługa nie mogła do nich wyjść. Jeden z mężczyzn, 27-latek uszkodził drzwi do baru kopiąc i uderzając rękoma w szybę i futrynę. Ostatecznie pracownicy lokalu gastronomicznego wydostali się z baru.
- Obsługa po otwarciu drzwi zaatakowała nerwowych klientów. Sprawca wcześniejszego uszkodzenia mienia został kilkukrotnie uderzony metalowym prętem w okolice prawej ręki i dłoni. Drugiego z klientów zaatakowało dwóch pracowników baru. Był on uderzany i kopany po całym ciele – dodają mundurowi z KPP Radomsko.
Jeszcze tego samego dnia pracownicy baru zostali zatrzymani. Jeden z nich, 25-latek usłyszał zarzuty udziału w pobiciu przy użyciu niebezpiecznego narzędzia oraz uszkodzenia ciała. Jego kolega, również 25-latek, usłyszał zarzut udziału w pobiciu. Wobec obu prokuratura zastosowała dozór policyjny. Nie uniknął również odpowiedzialności karnej sprawca uszkodzenia mienia, z którym czynności policjanci wykonywali w szpitalu. Został on przesłuchany jako podejrzany. Grozi mu kara do lat 5 pozbawienia wolności.