5 maja, popołudniu mieszkaniec Radomska powiadomił dyżurnego o niepokojącej i skrajnie niebezpiecznej sytuacji. Na skrzyżowaniu ul. Tysiąclecia i Fabianiego młody mężczyzna „kręcił bączki” swoim samochodem, po czym zatrzymał pojazd na środku jezdni. Kiedy kierowca zwrócił „drifterowi” uwagę, ten z furią podszedł do zgłaszającego i kopnął w lusterko jego samochodu. Następnie wsiadł do swojego auta i odjechał z miejsca.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Majówka 2020: Policja nie ma wątpliwości, takiej statystyki NIE BYŁO nigdy!
Skrzyżowanie było za małe?
Co ciekawe piratowi drogowemu mało było wrażeń, chwilę później ponowił swój wyczyn – tym razem na miejsce popisów i kręcenia „bączków” z piskiem opon wybrał… parking pod komendą policji. Po samochodowych popisach z dużą prędkością odjechał w kierunku centrum miasta.
- Kilka chwil później został zauważony przez patrol ruchu drogowego i zatrzymany do kontroli na ul. Żeromskiego. Mężczyzna był trzeźwy. Nie potrafił wyjaśnić swojego zachowania. Nie posiadał przy sobie prawa jazdy – wyjaśnia przebieg interwencji Wojciech Auguścik z KPP w Radomsku.
WARTO TO WIEDZIEĆ >>> Bełchatów: Czy z powodu koronawirusa wzrosła liczba zgonów? Odpowiedź może zaskakiwać!
Polecany artykuł:
Szybko okazało się też, że 24-latek przekroczył dopuszczalną liczbę punktów karnych. Funkcjonariusze wystąpią do sądu z wnioskiem o zatrzymanie uprawnień młodemu kierowcy za niebezpieczną jazdę i stosowne ukaranie go za szereg wykroczeń. Pojazd driftera został odholowany na parking strzeżony.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express - KLIKNIJ TUTAJ.
Polecany artykuł: