Dramatyczne wydarzenia rozegrały się na oczach właściciela bydła. Jak opisuje TVP3, kiedy po godzinie od wyprowadzenia młodych byków na łąkę znajdującą się nieopodal gospodarstwa, pan Grzegorz wyszedł skontrolować wypas, na własne oczy zobaczył, jak wilki atakują jego zwierzęta. Dwa byczki zostały zawleczone do rowu, były tak okaleczone, że trze on, że ba było je uśpić. Trzeci był już martwy. Obecność wilków w okolicy potwierdza również przedstawiciel miejscowego koła łowieckiego, w co nie do końca wierzy powiatowy lekarz weterynarii. Jak czytamy, twierdzi on, że równie dobrze mogły to być dzikie psy.
Straty, jakie poniósł właściciel zaatakowanego stada sięgają kilkunastu tysięcy złotych. Mieszkańcy Kłoniczki nie czują się bezpieczni.