Łukasz Gaik zmarł w nocy z wtorku (2.11) na środę (3.11) w szpitalu. Trafił tam w stanie ciężkim po tym, jak jego samochód przejeżdżając przez miejscowość Chabielice koło Bełchatowa (woj. łódzkie) wpadł w poślizg i dachował. Niestety, lekarzom mimo wysiłków nie udało się uratować jego życia.
CZYTAJ TEŻ: Słowa o "trumnie na kółkach" zszokowały. Dwie kobiety zginęły pod Olsztynem. Rodzina błaga o pomoc
Do wypadku doszło we wtorek nad ranem. Jak informuje policja kierujący fiatem punto radny najprawdopodobniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i stracił panowanie nad autem. W efekcie jego pojazd najpierw zjechał na przeciwległy pas ruchu, a potem kilkukrotnie dachował.
Łukasz Gaik był nie tylko czynnym politykiem, ale też miłośnikiem sportu. Był prezesem klubu sportowego LKS Kiełczygłów. „Jest to bardzo smutny dzień dla Nas. Prezes Naszego klubu Łukasz Gaik w wyniku obrażeń , które doznał w wypadku samochodowym zmarł dziś w nocy. ŁUKASZ Byłeś, Jesteś i na Zawsze będziesz członkiem Naszej drużyny. Zrobiłeś wiele dla Naszego Środowiska na pewno nie zapomnimy. Wyrazy najszczerszych kondolencji dla rodziny.” - tymi słowami pożegnali go koledzy z klubu.
Radny zostawił żonę i troje dzieci.