Do zdarzenia doszło w miniony czwartek (17 czerwca) tuż przed godziną 16.00. Policjanci z komisariatu w Osjakowie zostali wezwanie do mężczyzny, który wjechał autem do przydrożnego rowu. - Z relacji świadka wynikało, że przejeżdżając tą trasą zauważył w przydrożnym rowie samochód alfa romeo. Zatrzymał się, aby udzielić kierowcy pomocy. Jak się okazało, od siedzącego za kierownicą 34-latka wyczuwalna była wyraźnie woń alkoholu. Mężczyźnie na szczęście nic się nie stało. Powiadomieni o zdarzeniu policjanci zbadali stan trzeźwości 34-letniego kierowcy. Okazało się że miał ponad 2,7 promila alkoholu w organizmie - podaje Komenda Wojewózka Policji w Łodzi.
Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w policyjnym areszcie. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości, za grozi mu kara do 2 lat więzienia, wysoka kara grzywny oraz zakaz prowadzenia pojazdów.