To już bełchatowska tradycja! W Ostatki ulicami miasta rządzą diabły, wróżki, anioły, kościotrupy i... potężny niedźwiedź, który przewodzi barwnemu korowodowi. Przy akompaniamencie muzyki granej na żywo roześmiana gromada odwiedza urzędników - i jak to również bywało w ubiegłych latach - może liczyć na słodki poczęstunek.
Uczestnicy barnwego orszaku wyruszyli spod Muzeum Regionalnego, które organizuje i kultywuje ostatkową tradycję. A jak było w tym roku? Popatrzcie i posłuchajcie sami!