Franciskovic podpisał z PGE Skrą roczny kontrakt w czerwcu, ale do tej pory nie pojawił się w Bełchatowie i już wiadomo, że nie zagra w barwach dziewięciokrotnych mistrzów Polski.
- Amerykanin nie stawił się na wyznaczony przez klub czas, przez co nie rozpoczął pełnych przygotowań z zespołem. To automatycznie spowodowało, że Klub Piłki Siatkowej Skra Bełchatów S.A. postanowił rozwiązać kontrakt z rozgrywającym - informuje biuro prasowe bełchatowskiego klubu.
Zamieszanie z Jenningsem Franciskoviciem nie oznacza, że w klubie nie pojawi się drugi z zakontraktowanych Amerykanów - Taylor Sander. Jak poinformował klub, zawodnik jest już w drodze do Polski i dołączy do drużyny na zgrupowaniu w Łasku, które rozpocznie się 4 sierpnia.
Klub wkrótce ogłosi również nazwisko nowego rozgrywającego, który będzie występował w PGE Skrze w sezonie 2020/2021.