To była niezwykle trudna interwencja dla piotrkowskich policjantów. W sobotę (13 marca) przed godziną 16:00 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał informację, że na terenie miasta młoda kobieta próbuje odebrać sobie życie. - Zgłaszający nie podał jednak żadnych szczegółów, ani miejsca pobytu 20-latki. Funkcjonariusze ruchu drogowego, używając sygnałów świetlnych i dźwiękowych, sprawdzali adresy, gdzie mogła przebywać. Chwilę od zgłoszenia policjanci ustalili mieszkanie, znajdujące się na czwartym piętrze jednego z bloków w Piotrkowie - opisuje policja.

i
Na miejscu funkcjonariusze zastali 20-latkę, która posiadała rany cięte na przedramionach. - Kobieta oświadczyła, że chce odebrać sobie życie. W trakcie rozmowy niedoszła samobójczyni zachowywała się spokojnie. W pewnym momencie rzuciła się w stronę otwartego okna, wychylając się połową ciała. Policjanci ani chwili nie czekając złapali ją za nogi, po czym wciągnęli do mieszkania - podaje Komenda Wojewódzka Policji w Łodzi.
Kobieta została przekazana ratownikom i przewieziona do placówki medycznej. Jej życiu już nic nie zagraża.