Mężczyznę, który był bliski dokonania desperackiego kroku zauważyła jedna z pracownic Samodzielnego Szpitala Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim. Na na drugim piętrze budynku głównego w otwartym oknie, na parapecie stał mężczyzna – do akcji natychmiast ruszyli nie tylko pracownicy lecznicy, ale także wezwana policja i straż pożarna.
PRZECZYTAJ: Policjanci odebrali DRAMATYCZNĄ prośbę o pomoc! Telefon 59-latki postawił wszystkie służby na nogi
- Zgodnie z wewnętrznymi procedurami szpitalnymi, natychmiast zostały podjęte negocjacje, które miały na celu odwieść mężczyznę od spodziewanego zamiaru. Podjęła je jedna z naszych pracownic. W międzyczasie wezwano do szpitala służby straży pożarnej i policji. Strażacy nadmuchali pod oknem specjalną poduszkę ratowniczą. Szczęśliwie nie była ona potrzebna, gdyż negocjacje jednej z pracownic SSW w Piotrkowie ostatecznie okazały się skuteczne – mówi nam Bartłomiej Kaźmierczak, rzecznik prasowy szpitala przy ul. Rakowskiej w Piotrkowie.
POLECAMY: DROGOWCY walczą z atakiem zimy! Co się dzieje na drogach regionu? Czy jest bezpiecznie?
Około 35-letni mężczyzna został natychmiast przekazany pod opiekę zespołu Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. W tej chwili przebywa na tym oddziale. Jak mówi nam Bartłomiej Kaźmierczak, w chwili podjęcia próby samobójczej mężczyzna nie był pacjentem szpitala. A desperackiego skoku chciał dokonać z okna na korytarzu szpitala na II piętrze.
W przypadku piotrkowskiego szpitala finał sprawy okazał się zdecydowanie bardziej pomyślny. Przypomnijmy do podobnej sytuacji doszło niedawno w Bełchatowie. W końcówce listopada 2020 roku, z okna III piętra w szpitalu wyskoczyła pacjentka. Kobieta, pomimo podjętej natychmiast reanimacji zmarła. Więcej o tym zdarzeniu pisaliśmy w tym >>> ARTYKULE.