Do tego konkretnego zdarzenia – ale niestety, nie jedynego w ostatnich dniach – doszło 7 kwietnia. O godzinie 15.20 dyżurny z bełchatowskiej policji otrzymał zgłoszenie o pożarze trawy. Na miejscu policjanci zastali strażaków z państwowej i ochotniczej straży pożarnej.
- Pięć zastępów straży pożarnej dogaszało ogień, który rozprzestrzenił się na teren lasu. Spaleniu uległo poszycie leśne na powierzchni 1,5 hektara. Policjanci ustalili, że o godzinie 10.00 na jednej z działek widoczny był punktowo wydobywający się niewielki dym. Mogło to świadczyć o wypalaniu trawy. Po kilku godzinach na terenie tej samej działki pojawił się ogień, który z wiatrem rozprzestrzeniał się na sąsiednie tereny leśne. 82-letni właściciel działki, z której rozprzestrzenił się ogień, zaprzeczył aby cokolwiek na niej wypalał – informuje bełchatowska policja.
PRZECZYTAJ TAKŻE >>> Stał na moście i BŁAGAŁ o pomoc. Krzyczał, że ma koronawirusa. Czego chciał? [ZDJĘCIA]
Kłamał, ale wszystko było jasne!
Nie było jednak problemem udowodnienie, że mężczyzna wypalał trawy. 82-letni mieszkaniec Łodzi będzie ze swojego czynu tłumaczył się przed sądem.
Niestety, przypadek 82-latka nie jest jedynym jaki w ostatnich dniach się wydarzył. Wojciech Maciejewski z Państwowej Straży Pożarnej w Bełchatowie podkreśla, że zaledwie na przestrzeni pierwszych siedmiu dni kwietnia, służby interweniowały siedmiokrotnie, a ogólna liczba pożarów na terenie powiatu bełchatowskiego sięgnęła blisko 4 hektarów.
- Nieuwaga, nagła zmiana kierunku wiatru mogą spowodować pożar, którego opanowanie możliwe będzie jedynie przez jednostki straży pożarnej. Człowiek w starciu z żywiołem jakim jest ogień nie ma praktycznie żadnych szans. Cały czas apelujemy, by nie podejmować prób wypalania traw. Jak widać ciągle jest co przypominać – mówi Wojciech Maciejewski z PSP w Bełchatowie.
WARTO PRZECZYTAĆ: Ogień strawił 10 hektarów poszycia! Płonął las w powiecie radomszczańskim [ZDJĘCIA]
Jest katastrofalnie sucho
Leśnicy w całym kraju biją na alarm – w lasach ogłoszono najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. Niewielka ilość śniegu, przesuszona po zimie ściółka leśna oraz przedłużający się brak opadów zwiększają ryzyko pożarów.
Od początku roku leśnicy oraz strażacy są postawieni w stan podwyższonej gotowości. Pierwsze pożary w lasach wybuchały już w styczniu, łącznie od początku roku w polskich lasach zanotowano ich już blisko tysiąc pożarów. Ogień, od stycznia zniszczył ponad 66 ha lasów będących w zarządzie Lasów Państwowych.