Do tej kontroli - jak się okazało z mocno niecodziennym finałem - doszło w środę (3 czerwca) rano. Funkcjonariusze IDT patrolowali drogę przy rondzie Sulejowskim. Wśród rutynowych kontroli ciężarówek, trafiła się ta, która finalnie zakończyła się aresztem.
- Podczas ważenia jednego z pojazdów, kierowca został przebadany alkomatem, a urządzenie wykryło w wydychanym powietrzu alkohol. Chwilę później kierowca poprosił o możliwość "udania się na stronę w celu zaspokojenia potrzeby fizjologicznej", po czym zaczął uciekać - wyjaśniał na antenie Radia Strefa FM Szymon Sidor, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Łodzi.
TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Obowiązkowe wyposażenie roweru. Trzeba mieć dzwonek, co z kaskiem i kamizelką? Sprawdź! [WIDEO]
Trzeba przyznać, że kierowca – uciekinier szczególną bystrością umysłu się nie wykazał. Inspektorzy mieli wszystkie dokumenty mężczyzny, znali więc jego dane. Sygnał o ucieczce i kierowcy „na podwójnym gazie” natychmiast trafił do piotrkowskich policjantów. Wystarczyła niepełna godzina, by mundurowi zatrzymali uciekiniera. Ponowne badanie trzeźwości wykazało 0.44 promila alkoholu, co kwalifikuje kierowcę, jako sprawcę wykroczenia.
Kierowca trafił do policyjnej celi, tam wytrzeźwieje, potem zostanie mu wymierzona kara.
WARTO PRZECZYTAĆ: Bełchatów: Straż miejska interweniowała na leśniej BIBIE młodzieży. Inni demolowali plac zabaw!