Do policyjnej interwencji doszło we wtorek, 16 lutego. Około godziny 11:00 funkcjonariusze z komisariatu w Widawie zostali wezwani na miejsce zdarzenia drogowego w miejscowości Grabia Trzecia (gm. Sędziejowice). Według świadków, który zdecydowali się wezwać mundurowych, sprawca kolizji był na podwójnym gazie.
- Na miejscu funkcjonariusze zastali 46-letniego mieszkańca powiatu zduńskowolskiego, który kierując volkswagenem, nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Jak się okazało kierowca był pijany - miał prawie 3 promile alkoholu w organizmie – informuje oficer prasowy KPP w Łasku.
Na tym jednak kłopoty 46-latka się nie skończyły.
PRZECZYTAJ: „Maszynka” do robienia mandatów? Do kierowców z A1 wysłano już 30 tysięcy mandatów!
- Kiedy mężczyzna zorientował się, że na miejsce przyjechali stróże prawa, zaproponował policjantom 500 złotych w zamian za odstąpienie od dalszych czynności i "puszczenie go". Policjanci propozycji nie przyjęli, a o całym zdarzeniu powiadomili oficera dyżurnego łaskiej komendy – dodają funkcjonariusze.
POLECAMY: Bełchatów: Kompani od kieliszka nieźle go ZAŁATWILI. 21-i 24-latek już siedzą w areszcie!
46-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Mężczyzna usłyszał już prokuratorskie zarzuty. Odpowie teraz nie tylko za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, ale także za próbę skorumpowania funkcjonariuszy, za co grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Bełchatów: Ile mieszkańcy przepili w pandemii? W mieście sprzedano alkoholu za GRUBE MILIONY!