- Najwyższy czas, by aktywiści na przykład z Greenpeace, którzy stwarzają celowe zagrożenie na obiektach infrastruktury krytycznej, przestali być bezkarni – wyjaśnia posłanka.
Małgorzata Janowska w piśmie sygnowanym do premiera Morawieckiego i ministra Ziobry podkreśla, że jej propozycja ma przede wszystkim wpłynąć na bezpieczeństwo pracowników bełchatowskiej kopalni i elektrowni. Wnioskując o nowelizację przepisów przytacza przykład ubiegłorocznej akcji Greenpeace, kiedy aktywiści wdarli się na chłodnię kominową i przez dwa dni okupowali obiekt w Elektrowni Bełchatów.
Polecany artykuł:
- Wszystkim członkom z grupy aktywistów, która ostatecznie opuściła ten obiekt postawiono zarzut z art. 193 kodeksu karnego, czyli o naruszenie miru domowego. To znaczy, że takim osobom grozi grzywna, ograniczenie bądź pozbawienie wolności do roku –mówi Małgorzata Janowska i dodaje: - Szczerze uważam, że jest to zdecydowanie za niski wymiar kary i osoby planujące lub działające w takich akcjach po prostu czują się bezkarne.
Jaka jest więc propozycja? Ano taka, by określić nowy rodzaj przestępstwa, które zagraża funkcjonowaniu obiektów strategicznych. Posłanka mówi nawet o 3 latach więzienia dla osób, które biorą udział w takich akcjach.
- Obecnie luka w przepisach kodeksu karnego może stanowić zachętę do prowadzenia podobnymi metodami wojny hybrydowej przeciwko Polsce z wykorzystaniem zarejestrowanych w kraju organizacji pozarządowych zarządzanych przez obcokrajowców lub wprost przez organizacje z innych krajów – argumentuje Janowska.