Do zdarzenia doszło około 5 rano. Do straży pożarnej wpłynęło zawiadomienie o pożarze samochodu dostawczego, kiedy na miejsce zdarzenia dotarły wozy strażackie okazało się, że sytuacja jest dużo poważniejsza. Jak relacjonują druhowie z OSP Zelów, okazało się, że ogniem objęte są już także maszyny do posadzek i zbiorniki z łatwopalnymi cieczami. Sytuacja była niebezpieczna, bo błyskawicznie rozprzestrzeniające się płomienie zagrażały sąsiednim budynkom
- Dodatkowym zagrożeniem było bliskie sąsiedztwo budynku mieszkalnego i gospodarczego oraz inne samochody – relacjonują strażacy z OSP Zelów
PRZECZYTAJ TAKŻE: MASAKRA. Pijany szaleniec z passata zabił dwie kobiety. Jechał z córeczką [ZDJĘCIA]
Polecany artykuł:
Strażacy walczyli z ogniem około półtorej godziny. Szczęśliwie nikt w wyniku pożaru nie ucierpiaa, ale starty materialne są ogromne.
- Sprawa jest o tyle przykra, że dotyka bezpośrednio jednego z członków naszej straży – poinformowali strażacy z OSP w Zelowie.
Łącznie w akcji brało udział aż 6 zastępów strażaków. Trzy jednostki z OSP Zelów, a także OSP Łobudzice, OSP Pożdżenice i PSP Bełchatów.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj