Przypomnijmy, do dramatycznych wydarzeń doszło 26 maja. Weronika, jak co dzień szła do szkoły przez las między Kopyściem a Mikołajówkiem niedaleko Łasku. Na leśnej drodze zaatakowała ją sfora zdziczałych psów, około 10 osobników. 18-latka nie miała szans z agresywnymi zwierzętami, które rzuciły się na nią, rozszarpując ciało. Po tym, jak została dotkliwie pogryziona, w przydrożnym rowie znalazł ją przejeżdżający tamtędy kierowca busa i wezwał pomoc. Weronika trafiła na OIOM do szpitala im. WAM w Łodzi, gdzie m.in. przeszła operację twarzo-czaszki. Jej stan był bardzo poważny, psy zerwały z jej twarzy skórę.
PRZECZYTAJ TEŻ: Sfora psów ciężko raniła 18-letnią Weronikę. Wcześniej doszło do innych krwiożerczych ataków!
Jak opisują rodzice 18-letniej Weroniki, czeka ją wiele operacji plastycznych, konieczna jest też opieka psychologów. "Rehabilitacja oraz operacje plastyczne będą długotrwałe oraz kosztowne" - podają.
ZOBACZ: Łask. Co dalej z psami, które rozszarpały 18-letnią Weronikę?
"Weronika jest dziewczyną pełną życia i optymizmu, uwielbia jazdę na motocyklu, kocha zwierzęta. Weronika bardzo pragnie szybko wrócić do zdrowia oraz cieszyć i korzystać z uroków życia w pełnej sprawności" - dodają jej najbliżsi i proszą o pomoc.
Zbiórka na leczenie 18-letniej Weroniki trwa na portalu zrzutka.pl.