Radomsko. Nastolatkowie podszywali się pod zabójcę, założyli profil Jacka Jaworka. Po co? Za to, co zrobili staną przed sądem

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. terimakasih0 /zdjęcie ilustracyjne

Nastolatkowie z Radomska podszywali się pod poszukiwanego zabójcę. Po co? Za to, co zrobili staną przed sądem

2021-11-09 18:43

Informację o tym, że Jacek Jaworek jest poszukiwany rozesłano do organów ścigania na całym świecie. Policja szuka jakiegokolwiek śladu, który mógłby do niego doprowadzić. Sprawdzając powstałe na jego nazwisko profile w mediach społecznościowych, śledczy trafili do Radomska. Jak się okazało, profil założyło... dwóch nastolatków. Po co i jak się to dla nich skończy?

Jacek Jaworek poszukiwany jest listem gończym, Europejskim Nakazem Aresztowania, jak również wystawiono za nim czerwoną notę Interpolu. Czerwona nota jest informacją do organów ścigania na całym świecie o konieczności zlokalizowania i tymczasowego aresztowania poszukiwanej osoby. 52-latek jest podejrzany o potrójne zabójstwo w Borowcach, do którego doszło w nocy z 9 na 10 lipca. Jak pisaliśmy, wszystko wskazuje na to, że wracający z imprezy Jacek Jaworek wszedł do mieszkania i zastrzelił swojego brata Janusza (44 l.), jego żonę Justynę (44 l.) i 17-letniego syna, Kubę. Jedynym ocalałym był drugi syn małżeństwa, 13-letni Gianni, który schował się w pokoju w szafie, a potem uciekł z budynku. Morderca oddalił się z miejsca tragedii, jest na wolności i ukrywa się przed policją.

Brutalnie zgwałcił i zabił studentkę

Policja szuka jakiegokolwiek śladu, który mógłby do niego doprowadzić. Sprawdzając powstałe na jego nazwisko profile w mediach społecznościowych, śledczy trafili do Radomska (woj. łódzkie). Jak się okazało, jeden z profil założyło... dwóch nastolatków.

"Okazało się, że nastolatek wraz z kolegą założyli profil, a później korzystali z komunikatora, aby straszyć jednego ze swoich kolegów - mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Częstochowie" - czytamy na portalu Dziennik Zachodni.

Jak dodaje prokurator, "sprawa nosi znamiona podszywania się pod inną osobę". Nastolatkowie poniosą konsekwencje swojego wybryku. Sprawa trafiła do sądu rodzinnego.

Sonda
Czy nastoletnie osoby zachowują się gorzej niż rodzice w ich wieku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki