W sobotę, 15 sierpnia, około godz. 16:40 na ul. Sucharskiego w Radomsku policjanci zatrzymali do kontroli samochód marki mercedes, który przekroczył dozwoloną prędkość. Jego kierowca, 59-letni mieszkaniec Radomska, był pod wpływem alkoholu. Szybko zmienił zdanie i postanowił uciec. Wcisnął gaz do dechy i ruszył, a za nim policjanci, którzy rozpoczęli pościg. - Mężczyzna był pod wpływem alkoholu. Po zatrzymaniu go do kontroli drogowej w związku z przekroczeniem prędkości oddalił się pojazdem z miejsca i pomimo wydawania sygnałów świetlnych i dźwiękowych przez umundurowanych funkcjonariuszy policji poruszających się oznakowanym radiowozem, nakazujących zatrzymanie pojazdu, nie zatrzymywał się i kontynuował jazdę w celu uniknięcia przeprowadzenia kontroli ruchu drogowego – mówi Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku.
Ucieczka kierującego zakończyła się w miejscowości Borowiecko, gdzie wjechał on na przejazd kolejowy, uszkodził znak i zatrzymał się na torach. Gdy wyszedł na zewnątrz, samochód stanął w płomieniach! Okazało się, że nie tylko jego stan trzeźwości był czymś, co chciał ukryć. W pojeździe znaleziono bowiem broń myśliwską, a raczej to, co z niej pozostało, ponieważ w wyniku pożaru auta uległa spaleniu.
- Od kierującego pobrano krew do badania – dodaje Wojciech Auguścik.