Do zdarzenia doszło 13 maja roku około godziny 18.00. Policjanci z komisariatu w Sulejowie zostali skierowani na interwencję do niewielkiej wsi. Zgłoszenie dotyczyło członka jednej z mieszkających tam rodzin, który zamknął się w pokoju i od pewnego czasu nie przyjmował posiłków ani leków.
CZYTAJ: Łódzkie: Szaleniec pędził autostradą A2 POD PRĄD! Tak 37-latek uciekał przed policją [FOTO]
- Mężczyzna miał już za sobą próby targnięcia się na życie. Dyżurny oprócz mundurowych skierował tam karetkę pogotowia ratunkowego. Niestety 32-latek był pobudzony, agresywny i w żaden sposób nie chciał się podporządkować służbom mimo tego, że medycy zdecydowali o konieczności hospitalizacji. Dodatkowo groził użyciem trzymanego w ręku noża – informują policjanci z KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
PRZECZYTAJ: SZOK: Maluszek UWIĘZIONY w rozgrzanym aucie, a mama… Na zakupach! Pomoc przyszła w ostatniej chwili
Jak relacjonują policjanci, mimo kolejnych prób uspokojenia mężczyzny nic nie przynosiło rezultatu.
- W pewnym momencie mężczyzna rzucił się z niebezpiecznym narzędziem na jednego z policjantów, który użył wobec niego paralizatora. To nie zatrzymało napastnika. Mundurowy dzięki swojej czujności oraz zabezpieczeniu nie został zraniony choć doszło do przecięcie kamizelki taktycznej. W tak ostatecznej sytuacji drugi z mundurowych oddał strzały z broni służbowej raniąc agresywnego 32-latka – informują piotrkowscy mundurowi.
Mężczyźnie niezwłocznie została udzielona pomoc. Trafił do szpitala. Cała sytuacja jest wyjaśniana przez prokuraturę.