14 listopada policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego piotrkowskiej komendy jadąc ulicą Litewską zauważyli volkswagena golfa. Siedzieli w nim 18- i 19-latek znani funkcjonariuszom z konfliktów z prawem. Przy aucie stał również nastoletni chłopiec. Całą trójkę zdradziło nerwowe zachowanie.
- Policjanci podjęli decyzję o ich skontrolowaniu. W ich samochodzie funkcjonariusze znaleźli przedmioty mogące pochodzić z kradzieży. Podejrzenia policjantów potwierdziły się. Znaleziona biżuteria, zegarek, pieniądze oraz alkohol pochodziły z kradzieży z włamaniem do domów jednorodzinnych na terenie powiatów piotrkowskiego i tomaszowskiego. Policjanci ustalili, że cała trójka miała związek z tymi przestępstwami – informują policjanci z KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Pierwszego włamania dokonano 13 listopada. Złodzieje, pod nieobecność domowników, wyważyli drzwi tarasowe. Z domu ukradli sprzęt elektroniczny, elektronarzędzia oraz sprzęt gospodarstwa domowego. Wartość strat oszacowano na ponad 3 tysiące złotych. Następnego dnia szajka dokonała kolejnego włamu, tym razem w powiecie tomaszowskim. Z tego domu zniknęły: pieniądze, biżuteria i… karafka z alkoholem. Wszystko o wartości 14 tysięcy złotych.
- Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży z włamaniem. 18- i 19-latek zostali objęci policyjnym dozorem. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. O losie 15-latka zdecyduje sąd rodzinny. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia, które niebawem powróci do właścicieli.