Wiecie ilu narciarzy przewinęło się już przez Górę Kamieńsk?

i

Autor: Góra Kamieńsk Wiecie ilu narciarzy przewinęło się już przez Górę Kamieńsk?

Wiecie ilu narciarzy przewinęło się już przez Górę Kamieńsk? Te liczby, robią wrażenie!

2021-02-17 15:08

Stok narciarski na Górze Kamieńsk przeżywa istne oblężenie! Narciarze i snowboardziści stęsknieni za możliwością poszusowania bardzo chętnie przyjeżdżają na nartostradę zlokalizowaną na największej górze w centralnej Polsce. Warunki na niej, jak na ten moment są korzystne, a i bliskość do większych miast – Łodzi czy Warszawy - sprawia, że z obiektu korzystają tysiące osób dziennie. Ile dokładnie? Pracownicy ośrodka podsumowują pierwsze statystyki. Te liczby robią wrażenie!

Przez pierwszych pięć dni funkcjonowania stoku na Górze Kamieńsk, od 12 do 17 lutego przez ośrodek przewinęło się blisko 15 tysięcy narciarzy! To oznacza, że średnio każdego dnia nartostradę odwiedza około 2,5 tysiąca osób. Oczywiście największa frekwencja dotyczy dni weekendowych, ale i w tygodniu na stoku jest całkiem tłoczno.

CZYTAJ: Górka Kamieńsk: Sprawdzamy stan tras narciarskich! Co udało się przygotować na stoku w centralnej Polsce?

W tej chwili na Górze Kamieńsk czynne są już wszystkie trzy trasy narciarskie, to oznacza, że udało się narciarzom oddać także – początkowo nieczynną - trasę nr 1, choć można korzystać tylko z jej górnej części. Trasa nr 2 i 3 działają od 12 lutego. Poza tym działa cała infrastruktura – kolej krzesełkowa, wyciąg talerzykowy i przenośnik taśmowy. Ośrodek czynny jest codziennie w godzinach 9-21, a cały stok jest oświetlony.

PRZECZYTAJ: Bełchatów: Aura OSZALEJE! Synoptycy mówią o "pogodowej HUŚTAWCE" i wydają ŻÓŁTE ALERTY!

Zarówno na terenie ośrodka, jak i na samym stoku obowiązuje reżim sanitarny, czyli obowiązek zakrywania nosa i ust oraz nakaz zachowania dystansu społecznego,

POLECAMY: Tłumy narciarzy na Górze Kamieńsk. 50 policyjnych interwencji w weekend. Co działo się na stoku?

Co cieszy, póki co nie ma zbyt wielu wypadków na stoku. Do tej pory ratownicy GOPR-u interweniowali kilkanaście razy. Najczęściej dochodzi do złamań, skręceń i zwichnięć kończyn. Korzystając ze stoku uważajmy na siebie i na innych - przypomina Włodzimierz Lach, ratownik grupy beskidzkiej GOPR.

TO WARTO WIEDZIEĆ >>> Reanimacja na stoku. 43-letniego narciarza uratowała natychmiastowa reakcja GOPRu!

Niebezpieczna zabawa na zamarzniętym jeziorze
Sonda
Czy stoki powinny być zamknięte dla wszystkich?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki