Płomienie pojawiły się w budynku tuż przed 22-gą, w czwartek, 29 października. Dokładnie o 21.48 dyżurny Państwowej Straży Pożarnej w Radomsku odebrał zgłoszenie o pożarze.
W chwili pojawienia się na miejscu pierwszych zastępów straży z okolicznych jednostek OSP, pożarem objęty był już cały wolnostojący budynek gospodarczy o sporych rozmiarach (10 na 24 metry). Szczęśliwie płomienie nie zagrażały innym nieruchomościom, ani ludziom, ale niebezpieczeństwo i tak było ogromne – w budynku znajdowały się bowiem dwie butle z acetylenem.
- Jedna z nich w trakcie akcji wybuchła, drugą udało się zabezpieczyć – strażacy chłodzili ją wodą, po czym umieścili w brezentowym zbiorniku z wodą - informuje Artur Bartosik, oficer prasowy PSP w Radomsku.
Niestety, nie udało się uratować mienia zmagazynowanego w budynku. W nieruchomości zaparkowane były m.in.: samochód ciężarowy, maszyny rolnicze, przyczepa oraz inny drobniejszy sprzęt – wszystko doszczętnie spłonęło wraz z nieruchomością. Straty wstępnie oszacowano łącznie na ok. 190 tys. zł.
W tej chwili strażacy nie wykluczą się, że przyczyną powstania pożaru mogła być awaria instalacji elektrycznej pojazdu garażowanego w budynku.
Działania zakończono po godzinie 1 w nocy, a zaangażowanych w nie było siedem zastępów.
Polecany artykuł: