Wieruszów. Pijana 16-latka weszła na słup elektryczny. Poraził ją prąd, spadła z wysokości

i

Autor: pixabay.com, CC0 fot. Parentingupstream /zdjęcie ilustracyjne

Wieruszów. Pijana 16-latka weszła na słup elektryczny. Poraził ją prąd, spadła z wysokości

2022-06-23 16:38

W środę (22 czerwca) wieczorem na obrzeżach Wieruszowa doszło do strasznego wypadku. Pijana 16-latka weszła na słup elektryczny, po czym poraził ją prąd i spadła z wysokości. Teraz dziewczyna wymaga operacji i długiego leczenia.

Do zdarzenia doszło w środę (22.06) po godz. 21 na obrzeżach Wieruszowa (woj. łódzkie) niedaleko Alei Solidarności. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, policjantów na miejsce wypadku wezwała jedna z koleżanek nastolatki. Funkcjonariusze przy słupie zastali trzy 16-letnie dziewczyny. "Wstępnie ustalono, że jedna z nich weszła na słup trakcji elektrycznej i spadła z wysokości na ziemię po tym, jak poraził ją prąd. Policjanci natychmiast udzielili jej pierwszej pomocy przedmedycznej" – powiedział PAP oficer prasowy wieruszowskiej policji asp. sztab. Damian Pawlak.

Obecnie policja wyjaśnia dokładne okoliczności zajścia. "Sprawdzamy też, kto sprzedał alkohol osobom małoletnim" - dodał Pawlak. Badanie alkomatem wykazało u pokrzywdzonej blisko promil w wydychanym powietrzu. Pozostałe dziewczęta też były pod wpływem alkoholu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Kompletnie pijana 13-letnia dziewczynka leżała w zaroślach. Skąd miała alkohol?

Magda wybiegła na pasy zza autobusu. Potrącił ją samochód. Nagranie wbija w fotel

Pokrzywdzoną przewieziono do szpitala w Ostrowie Wlkp. "Nie pamięta tej sytuacji, nie jest w stanie logicznie wytłumaczyć, dlaczego to zrobiła" – powiedział dr n. med. Witold Miaśkiewicz, ordynator oddziału chirurgii i traumatologii dziecięcej z pododdziałem leczenia oparzeń w ostrowskim szpitalu.

Jak dodał, stan zdrowia pacjentki nie jest ciężki, ale nastolatkę czekają liczne operacje "polegające na usunięciu martwicy skóry; już widzę, że została uszkodzona powięź mięśniowa" – powiedział ordynator.

ZOBACZ TEŻ: Zmiażdżone i przycięte palce dzieci. Horror na placach zabaw w Łodzi

Wyjaśnił, że oparzenia prądem mają inny charakter i nie można od razu zobaczyć skali powstałych ran, jak po oparzeniu płynem czy ogniem.

"Uszkodzenia tkanek pojawią się po pewnym czasie. Temperatura idzie od kości w górę, czyli oparzenia na skórze są dużo mniejsze od tego, co dzieje się w środku. Po czasie dopiero okazuje się, że tkanki wypadają i proces leczenia trwa długo" – powiedział lekarz.

Przypomniał, że w ub. roku do ostrowskiego szpitala trafiło dwóch nastolatków poparzonych prądem po wejściu na słup elektrycznym. Jeden z nich musiał mieć amputowaną nogę.

CZYTAJ: Wieluń. Dwie nastolatki okradały sklep, trzecia czekała w aucie

Sonda
Czy nastoletnie osoby zachowują się gorzej niż rodzice w ich wieku?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki