Makabrycznego odkrycia w niedzielne przedpołudnie dokonał właściciel niewielkiego, przydomowego stawu. Natychmiast powiadomił służby. Tuż przed 12.00 na miejsce zadysponowano jednostki straży pożarnej, policji i zespół pogotowia ratunkowego. Śledczy ustalają, jak doszło do tragedii nad stawem we wsi Wiewiórów.
CZYTAJ: Było o KROK od TRAGEDII. 26-latek wziął garść lekarstw i wyszedł z domu!
W tej chwili pewnym jest, że ciało należało do 46-letniej mieszkanki gminy Lgota Wielka. Ustalono, że kobieta wyszła z domu w sobotę, 12 grudnia w godzinach popołudniowych.
- Na ciele kobiety nie znaleziono śladów, które wskazywałyby na udział w zdarzeniu osób trzecich. Lekarz na chwilę obecną stwierdził, że przyczyna śmierci kobiety jest nieznana. Trwają dalsze ustalenia okoliczności zdarzenia - mówi dla portalu radomsko.naszemiasto.pl podinspektor Wojciech Auguścik z Komendy Powiatowej Policji w Radomsku. - Wiemy jedynie, że kobieta wyszła z domu sama w sobotnie popołudnie.
Wybierz najpiękniej rozświetlone miasto w Polsce na: swiecsie.se.pl