Do zdarzenia doszło 23 września na jednym z osiedli domów jednorodzinnych w Piotrkowie Trybunalskim. 47-latek wjechał w zaparkowane na podjeździe auto i jak gdyby nigdy nic odjechał. Kierowca renault miał jednak pecha, bo świadkiem całego zdarzenia był policjant. Funkcjonariusz, pomimo że był po służbie, natychmiast zareagował.
CZYTAJ TAKŻE: Mężczyźni urządzili sobie w lesie niezłe pole! TA UPRAWA wpędziła ich w KŁOPOTY! [FOTO]
- Wsiadł do auta i pojechał za piratem drogowym, jednocześnie informując o całym zdarzeniu dyżurnego piotrkowskiej jednostki. Już po chwili funkcjonariusz udaremnił dalszą jazdę mężczyźnie. Od kierującego renault była wyczuwalna woń alkoholu. 47-letni piotrkowianin zaoferował też łapówkę za odstąpienie od czynności. Po chwili na miejsce przyjechali funkcjonariusze piotrkowskiej komendy, którzy zatrzymali kierującego – informują policjanci z KMP w Piotrkowie Trybunalskim.
Badanie alkomatem wykazało, że 47-latek wsiadł za kółko mając ponad 1,2 promila alkoholu w organizmie. Mężczyzna usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz próby wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi.
- Prokurator zastosował wobec podejrzanego dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Teraz 47-latek za swoje czyny odpowie przed sądem. Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 8 lat pozbawienia wolności – dodają piotrkowscy mundurowi.