Widowisko na niebie rozegrało się w nocy z 4 na 5 stycznia. Karol Wójcicki, popularyzator astronomii powiedział dla tvn Meteo, że mógł to być "najjaśniejszy bolid nad Polską od lat".
- Bolid rozbłysnął do jasności większej od Księżyca w pełni. Niektórzy świadkowie donoszą o efektach akustycznych które pojawiły się kilka minut później - informuje Karol Wójcicki z portalu „Z głową w gwiazdach”.
Czym jest bolid?
To spadający meteor, który jest bardzo jasny - jaśniejszy niż Wenus, czyli planeta, którą doskonale widać na niebie z naszego globu. Wielkość bolidu, dochodząca nawet do kilkunastu centymetrów i kontakt z atmosferą, w której się spala powodują właśnie bardzo jasny ślad na niebie. Co ciekawe „wędrówka” bolidu w ziemskiej atmosferze, to rzadkie zjawisko, tym bardziej nagranie z tomaszowskiego komina robi wrażenie!
Polecany artykuł: