Jednym z elementów obchódów Święta Niepodległości w Piotrkowie był koncert pieśni patriotycznych, które wykonywali mieszkańcy wraz z Chórem Jana z Ręczna. Jak twierdzą świadkowie tamtego wydarzenia cytowani przez portal dzienniklodzki.pl, przewodniczący rady miejskiej zachowywał się co najmniej dziwnie. Wykonywał nieskoordynowane gesty, zasypiał na krześle, a niektóre osoby miały również czuć od niego alkohol.
Radni PiS chcą teraz wyciągnięcia konsekwencji wobec Błaszczyńskiego. Będzie to jednak niezwykle trudne, ponieważ najwięcej głosów w radzie miejskiej mają radni wywodzący się z komitetu wyborczego prezydenta Krzysztofa Chojniaka. Również sam przewodniczący startował z list zwycięskiego ugrupowania.
Marian Błaszczyński opuszczał salę Centrum Idei Ku Demokracji w asyście dwóch mężczyzn, w tym wiceprezydenta Piotrkowa Andrzeja Kacperka. A jak doszło do tego, że wobec zachowania przewodniczącego rady narosło tyle kontrowersji? Według jednej z hipotez, lokalny polityk przed koncertem miał być gościem na imprezie organizowanej przez myśliwych i to tam rzekomo spożywał alkohol.