Do zdarzenia doszło kilka dni temu w miejscowości Zdzieszulice Górne około godziny 13:00. Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że świadkowie widzieli, jak kierowca ciągnika rolniczego wyjeżdża z pola na drogę publiczną i skręcając, pługiem zaczepia o stojąca na poboczu zagęszczarkę do ubijania ziemi. "Jego sposób jazdy budził podejrzenie, że jest on nietrzeźwy. Finalnie, kierowca zatrzymał się przy miejscowym sklepie, gdzie zostawił traktor z włączonym silnikiem. Chwilę później wyszedł z zakupami. Niósł butelkę wódki oraz czteropak piwa. Idąc w kierunku swojego pojazdu stracił równowagę i przewrócił się. W takiej sytuacji świadkowie zdarzenia natychmiast zareagowali. Pomogli mu podnieść się, a kiedy wyczuli od niego zapach alkoholu uniemożliwili nieodpowiedzialnemu kierowcy dalszą jazdę. Na miejsce wezwali patrol policji i przeparkowali pojazd w bezpieczne miejsce" - opisuje nadkom. Iwona Kaszewska z Komendy Powiatowej Policji w Bełchatowie.
ZOBACZ TEŻ: Radomszczanin postawił na nogi całą komendę policji. Sam nie mógł uwierzyć w to, co zrobił!
Jak informuje policjantka, badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny 3 promile alkoholu.
"Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że 49-latek nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdami, a ciągnik nie miał aktualnych badań technicznych" - dodaje.
ZOBACZ TEŻ: Łódź. Pijany rąbnął w radiowóz na środku skrzyżowania. Ocknął się, jak usłyszał huk
Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości, oprócz dotkliwych konsekwencji finansowych, grozi kara do 2 lat więzienia. Bełchatowianin odpowie też za kierowanie pojazdem bez wymaganych uprawnień oraz za brak badań technicznych pojazdu.