Było około 21-ej, kiedy przypadkowych świadków zaniepokoił widok leżącego na jezdni jednośladu, na maszynie stał kierowca.
- Mieszkańcy Zelowa zatrzymali się, aby sprawdzić czy cyklista nie potrzebuje pomocy. Kierowca jednośladu wyraźnie spanikował. Zdjął kask i zaczął uciekać w pobliskie krzaki – relacjonuje przebieg wydarzeń bełchatowska policja.
CZYTAJ TAKŻE >>> Drużbice. Przyjechał na zakupy, był tak PIJANY, że wypadł pod sklepem z auta!
W tej sytuacji świadkowie nabrali podejrzeń, że z kierowcą może być coś nie w porządku. Ujęli uciekiniera i przekazali go w ręce policji. Kiedy mundurowi wkroczyli do akcji okazało się, że 39-latek "wydmuchał" ponad półtora promila alkoholu.
- Mężczyzna został zatrzymany. Stracił swoje prawo jazdy. Usłyszał już zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności – dodają funkcjonariusze.