Do pobicia doszło 4 czerwca w godzinach późnowieczornych przed jednym z bloków na osiedlu Okrzei. Kiedy na miejscu brutalnego ataku pojawili się policjanci, na miejscu zastali leżącego na ziemi obolałego mężczyznę, przy nim znajdowała się jego roztrzęsiona i również pobita żona.
- Okazało się, że małżonkowie zostali zaatakowani przez dwóch młodych nieznanych mężczyzn, kiedy wchodzili do klatki schodowej. Powodem agresji napastników było zwrócenie im uwagi przez pokrzywdzonego o ich niestosownym zachowaniu. Agresorzy najpierw zaatakowali pokrzywdzonego. Zadawali mu ciosy pięściami po głowie, plecach i kopali po całym ciele. Kiedy w obronie mężczyzny stanęła kobieta, również ona padła ofiarą napastników. Oprawcy uciekli kiedy pokrzywdzona zaczęła wołać o pomoc – relacjonowała zdarzenia z 4 czerwca bełchatowska policja.
Mężczyźni następnego dnia zostali ujęci. Na podstawie zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego obaj usłyszeli zarzuty. Grozi im teraz do 3 lat pozbawienia wolności.
Sprawne zatrzymanie agresorów niestety nie uchroniło małżeństwa przed dalszymi dramatycznymi w skutkach zdarzeniami. Uściślając chodzi o ich zdrowie. Jak podkreślają, pomimo kilku tygodni jakie upłynęły od ataku, ciągle zmagają się ze skutkami pobicia.
- Niestety doznaliśmy obrażeń, przez które musimy być rehabilitowani. Większość wizyt lekarskich, zabiegów, włącznie z obdukcją musimy pokrywać sami i rehabilitować się prywatnie (w ramach NFZ nie ma obecnie takiej możliwości). Chcielibyśmy powrócić do sprawności fizycznej i psychicznej jak najszybciej. Jest nam bardzo ciężko otrząsnąć się z tych traumatycznych przeżyć – piszą w apelu do darczyńców na portalu zrzutka.pl.
Na leczenie i rehabilitację małżeństwo potrzebuje 20 tysięcy zł.
- Kochani, zwykle to my pomagaliśmy a teraz sami prosimy o pomoc – apelują bełchatowianie.
Każdy, kto chciałby wesprzeć małżeństwo może dorzucić dowolną kwotę do zbiórki na zrzutka.pl >>> KLIK