Dziecko w stanie krytycznym trafiło do szpitala. Lekarze powiadomili policję
Przypomnijmy, chłopczyk trafił do Wojewódzkiego Szpitala Dziecięcego w Bydgoszczy 13 września. Dziecko miało obrażenia wskazujące na stosowanie wobec niego przemocy fizycznej. Jego stan określono jako krytyczny, wymagający pilnego przeprowadzenia operacji ratującej życie, z uwagi na poważne obrażenia w obrębie głowy. Sprawą zajęła się policja.
W bardzo krótkim czasie ustalono personalia matki dziecka i jej konkubenta, a także miejsce ich zamieszkania. Do dramatycznych zdarzeń dochodziło w jednym z mieszkań przy ul. Wyzwolenia w Bydgoszczy. Jak informuje Prokuratura Okręgowa w Bydgoszczy, gdy do mieszkania przyjechało pogotowie, dziecko było już nieprzytomne, a z relacji matki miało wynikać, że chłopiec spadł z łóżka.
Jeszcze tego samego dnia wieczorem zatrzymano matkę chłopca, Katarzynę B. Wszczęto równocześnie czynności poszukiwawcze za jej konkubentem – Fabianem P., którego zatrzymano następnego dnia, 14 września, przed południem. Testy wykazały, że w chwili zatrzymania oboje znajdowali się pod wpływem metamfetaminy. 31-latka i jej o 5 lat starszy partner trafili do aresztu.
Pobity chłopczyk nie żyje
Niestety w czwartek, 19 września dotarły do nas smutne informacje. 13-miesięczny Grześ zmarł w szpitalu.
Para usłyszała wcześniej zarzuty fizycznego znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem i spowodowania u chłopca ciężkiego uszczerbku na jego zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, a także narażenia na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia. Wszystko wskazuje na to, że śmierć dziecka wpłynie na zmianę kwalifikacji czynu. Zarówno spowodowanie ciężkiego uszkodzenia ciała skutkującego śmiercią pokrzywdzonego, jak i zabójstwo jest zagrożone karą nawet dożywotniego więzienia.
Jak informuje TVP Info, Katarzyna B. ma już czwórkę dzieci, które jej odebrano. 13-miesięczny, pobity chłopiec był jej piątym dzieckiem.