W piątek, 12 stycznia Iga była ju po lekcjach. Dziewczyna spieszyła się do domu. Tak jak co dzień chciała podjechać tramwajem. Gdy zobaczyła podjeżdżający tramwaj, zaczęła biec na przystanek. I wtedy rozegrał się dramat. Przebiegając przez przejście dla pieszych na skrzyżowaniu ulicy Akademickiej z Kaliskiego w Bydgoszczy nie zwróciła uwagi na to, że jest czerwone światło. Pech chciał, że w przeciwnym kierunku jechał drugi tramwaj. Spod pojazdu wydobyli ją strażacy, jej stan był bardzo ciężki. Wszyscy liczyli na cud. Nastolatka jednak nie przeżyła...
Zobacz: Znicze, kwiaty i pluszaki na miejscu śmierci Igusi! W 14-latkę huknął na przejściu tramwaj
Prokuratura zamyka śledztwo
Jak przypomina "Gazeta Wyborcza", Iga, pokonując przejście dla pieszych na - jak wynika z relacji pieszych i zapisu z kamer - czerwonym świetle, wtargnęła pod konstala linii nr 5 poruszającego się w kierunku Łoskonia. Taką wersję wydarzeń przedstawił też motorniczy, który próbował hamować, ale było za mało czasu na skuteczną reakcję.
- Kluczowe okazały się nagrania z monitoringu. Policja zabezpieczyła nagrania, na których widać, że dziewczyna, idąc przez jezdnię, patrzy w komórkę. Według nas to dlatego nie zauważyła tramwaju - mówi "Wyborczej" Adam Lis z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Północ.