Dramat rozegrał się na skrzyżowaniu w Nakle nad Notecią, na którym zazwyczaj działa sygnalizacja świetlna. Tamtego feralnego dnia było już po godzinie 22, więc światła były wyłączone. 20-letnia Patrycja wiele razy przejeżdżała tą drogą, jednak mimo, że powinna się zatrzymać, wtedy tego nie zrobiła i nie zauważyła nadjeżdżającej ciężarówki z nawozem. Ksenia siedział na fotelu pasażera i auto z jej strony zostało całkowicie zmiażdżone. 14-latka zginęła na miejscu, a Patrycja w ciężkim stanie trafiła do szpitala, tak samo jak kierowca ciężarówki.
Czytaj: Kuzynki jechały do McDonalda. Młodsza zginęła na miejscu. Tragedia na DK10
14-letnia Ksenia jechała z Patrycją do McDonald's
Patrycja dla Kseni była jak starsza siostra i jednocześnie jak mama. Dziewczyny razem pojechały do restauracji McDonald's w Nakle nad Notecią. Tam kupiły hamburgery. Jechały w stronę domu, ale po chwili zawróciły. Okazało się, że muszą wrócić, ponieważ o czymś zapomniały. To wtedy Patrycja wjechała wprost pod koła wielkiej ciężarówki. Lekarze próbowali reanimować Ksenię, jednak to nic nie dało...
Los nie rozpieszczał rodziny Kseni B. 8 lat temu zmarła mama dziewczynki, a nastolatka oparcie znalazła u swojej siostry ciotecznej - Patrycji K. Dziewczyny były bardzo związane ze sobą. Jak nie były razem, to za sobą tęskniły. - Tęsknie mała - taki komentarz pod zdjęciem na profilu społecznościowym zamieściła starsza z kuzynek. - Ja też duża - odpowiedziała młodsza.
Zobacz także: 14-letnia Ksenia zginęła w KOSZMARNYM wypadku. Jechała z kuzynką do McDonald's. Co tam się stało?
Ksenia mieszkała w Konstantynowie, niewielkie wsi pod Nakłem nad Notecią. Została pochowana na cmentarzu w Mroczy. Na pewno w święto zmarłych na jej grobie kwiaty położy jej ukochana kuzynka.
Nastoletnia Ksenia pojechała ze swoją kuzynką Patrycją do McDonald's. Koszmarna śmierć i wyrok dla kuzynki
Przed sądem rejonowym zakończył się proces Patrycji K., która była oskarżona o spowodowanie wypadku. Sąd skazał młodą kobietę na rok pozbawienia wolności w zawieszeniu. 21-latka ma też zakaz prowadzenia samochodu. Od wyroku w pierwszej instancji nikt się nie odwoływał.
Więcej: Pogrzeb 14-letniej Kseni. „Nie bójcie się płakać”
- Dla tej młodej kobiety największą karą jest świadomość, że w wypadku zginęła osoba którą ona kochała - powiedział nam jeden ze śledczych z Nakła.