Grudziądz: Julia i Paweł aresztowani po znalezieniu zwłok noworodka
To się nie mieści w głowie. Julia była oczkiem w głowie swojej rodziny. Dziewczyna miała wszystko co chciała. Na to pracowała ciężko jej mama. Dorosłe życie rozpoczęła mając 16 lat. Ona wiedziała, że jest w ciąży. Julka doskonale ukrywała ją przed nauczycielami w szkole gastronomicznej i przed swoimi rodzicami. Dziecko urodziła pół roku temu. Była sama w domu. Według wstępnych ustaleń, dziecko urodziło się żywe. Następnego dnia Julia zadzwoniła do swojego chłopaka Pawła, aby przyszedł do niej. Powiedziała mu, że dziecko urodziło się martwe i jest zawinięte w reklamówce. Razem z chłopakiem ukryli reklamówkę w lesie na odludziu. Gdy teraz jeden z ich znajomych poszedł na policje i powiedział, że Julka była w ciąży i nie wie co się stało z dzieckiem, do pracy przystąpili funkcjonariusze.
Śmierć dziecka to zawsze niewyobrażalna tragedia. W naszej galerii przypominamy historie dzieci, których nie ma już wśród nas. Zginęły z rąk własnych rodziców. Kochane Aniołki, na zawsze pozostaniecie w naszej pamięci - KLIKNIJ W ZDJĘCIE PONIŻEJ, ABY PRZEJŚĆ DO GALERII. Pod zdjęciami i filmem dalsza część materiału.
Czytaj więcej o sprawie: Horror! Znaleźli szczątki noworodka w Grudziądzu. Zatrzymano nastolatków
Grudziądz: Trwa śledztwo w sprawie śmierci maleństwa
Zwłoki noworodka były w takim stanie, że nie wiadomo czy to chłopiec czy dziewczynka. Według wstępnych ustaleń dziecko urodziło się żywe.
- Ona usłyszała zarzut z artykułu 148 paragraf 1 czyli zabójstwa - mówi nam prokurator Magdalena Chodyna zastępca Prokuratora Rejonowego w Grudziądzu. - W związku z tym, że jest osobą młodocianą grozi jej za to kara 25 lat pozbawienia wolności. Chłopak usłyszała zarzut z artykułu 239 paragraf 1 (utrudnianie postępowania, tak zwane poplecznictwo ). Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności - dodaje.
Julia została aresztowana na trzy miesiące. Paweł na miesiąc. Przerażające jest to, że prawdopodobnie od samego początku gdy tylko Julia zorientowała się, że jest w ciąży planowała, że zabije swoje dziecko. Prokuratura zapewnia, że ta wersja jest brana pod uwagę.
- Jesteśmy na początkowym etapie śledztwa. Dlatego dla jego dobra nie udzielamy szczegółowych informacji - mówi nam prokurator Magdalena Chodyna zastępca Prokuratora Rejonowego w Grudziądzu.
Śledczy czekają na szczegółowego wyniki biegłych. To oni mają wypowiedzieć się, jak doszło do śmierci noworodka. Nasi dziennikarze skontaktowali się z mamą Juli. To szanowana osoba, która od lat prowadzi własny biznes. Zapytaliśmy się jej czy wiedziała, że jej córka Julia jest w ciąży.
- Dla nas to dramat. Śledztwo prowadzi prokuratura. Proszę nas nie nękać - tyle miała nam do powiedzenia mama Julii.
Julia nie przyznaje się do winy. Podaje swoją wersję tego dramatycznego zdarzenia. Prokuratura będzie sprawdzać jej każde słowo.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].