Grudziądz. 18-latek wszedł na komin i spadł. Potworna śmierć
Michał miał przed sobą całe życie. Niestety stracił je dosłownie w ułamku sekundy. To nieszczęście było ogromnym ciosem dla jego rodziców i brata. Wszyscy wiedzieli, jaką 18-latek ma pasję. Michał wprost uwielbiał chodzić po opuszczonych budynkach. Tak też było wieczorem 17 czerwca. Chłopak razem ze swoimi znajomymi eksplorował teren opuszczonego browaru w Grudziądzu przy ulicy Sikorskiego. Michał postanowił wejść na komin mierzący 30 metrów wysokości. Gdy już był na samym szczycie, nagle spadł.
Zobacz: Grudziądz: Nie żyje 18-latek, który spadł z komina na terenie browaru
- Przyjęliśmy informację o zdarzeniu na terenie browarów przy ul. Sikorskiego. Koledzy mężczyzny natychmiast wezwali służby, jednak reanimacja nie przyniosła efektu i obecny na miejscu lekarz stwierdził zgon - mówi "Super Expressowi" rzecznik KMP w Grudziądzu, młodszy aspirant Łukasz Kowalczyk.
Teraz w rodzinnej wsi Michała odbył się jego pogrzeb. Rodzina, bliscy i znajomi pożegnali go pięknymi białymi kwiatami. Niestety już zwiędły...
Listen on Spreaker.