Dzięki podpisanemu porozumieniu z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju stworzone zostały podstawy pod zakup pierwszych elektrobusów. Bydgoszcz planuje zamówić łącznie 30 nowoczesnych pojazdów (10 przegubowych i 20 „krótkich”). W pierwszej kolejności do końca 2019 roku ma powstać niezbędna infrastruktura oraz zakupionych zostanie 5 pojazdów. Łącznie do 2021 roku flota bezemisyjnych wozów będzie liczyć 30 sztuk.
Cały projekt ma być realizowany w ramach tzw. partnerstwa innowacyjnego, gdzie współzamawiającymi te autobusy będą samorządy, a zamówienie publiczne przeprowadzi Narodowe Centrum Badań i Rozwoju. Dzięki skumulowaniu zamówień blisko 30 samorządów możliwe będzie uzyskanie najlepszych rozwiązań oraz cen. Zakładamy, że koszt elektrobusów nie powinien przekraczać około 2 mln za jeden pojazd 12-metrowy. Łącznie na całe zamówienie Bydgoszcz zarezerwuje 62 mln zł. Jednocześnie częścią porozumienia jest zapis o dofinansowaniu zakupu na poziomie przynajmniej 60 procent kosztów zakupu pojazdów. Dzięki temu nabycie elektrobusów będzie również pod kątem finansowym korzystne dla Bydgoszczy.
ZOBACZ: FlixBus zastąpi Polskiego Busa
Bydgoszcz planuje zakupić i wprowadzić do ruchu pojazdy elektryczne przede wszystkim w obszarze Śródmieścia, gdzie emisja spalin jest największa i występują największe natężenia ruchu oraz okalających je dużych osiedli mieszkaniowych np. Błonie, Bartodzieje, Leśne. W najbliższych tygodniach planowane jest ustalenie pilotażowych tras, gdzie będą lokowane stacje ładowania. W dalszej kolejności możliwe jest wprowadzenie transportu bezemisyjnego na teren BPPT, Myślęcinka i Osowej Góry.
Bydgoszcz w 2018 roku sfinalizuje natomiast zamówienie związane z zakupem 21 nowoczesnych tramwajów. 4 Swingi wyjechały na tory w ubiegłym roku. Zamówienie zostało powiązane z rozbudową infrastruktury tramwajowej na ul. Kujawskiej oraz modernizacją pętli na Kapuściskach.
ZOBACZ: Mistrzowie parkowania w Bydgoszczy [ZDJĘCIA]
Warto wiedzieć:
Elektrobusy to pojazdy wyposażone w akumulatory. Ich atutami jest brak emisji spalin, cichsza jazda, osiąganie lepszego przyspieszenia. Ich eksploatacja może okazać się też znacznie tańsza niż tradycyjnego autobusu. W przeciwieństwie do trolejbusów pojazdy te nie potrzebują sieci trakcyjnej. Wymagają jednak budowy dodatkowej infrastruktury (stacji zasilania). Ich zakup jest na razie dwukrotnie droższy niż tradycyjnego autobusu. Jednak w miarę wzrostu popularności elektrobusów i technologicznego rozwoju bardzo prawdopodobne jest odwrócenie tego trendu.
(Materiały Urząd Miasta Bydgoszcz)