89-latka ze Żnina podała swoje dane oszustowi! Straciła wszystkie oszczędności
W czwartek (27 stycznia) policjanci wydziału kryminalnego żnińskiej komendy wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy zatrzymali na terenie Wrocławia 23-latka, który jest podejrzany o popełnienie oszustwa metodą „na prokuratora”.
Zobacz: Bydgoszcz. Ceny biletów parkingowych idą w górę! Ogromne zmiany od 1 lutego
Do przestępstwa doszło pod koniec listopada ubiegłego roku. Wówczas na telefon stacjonarny 89-letniej mieszkanki Żnina zadzwonił mężczyzna podający się za prokuratora. Wprowadził kobietę w błąd, co do swojej tożsamości, a następnie wywołał u pokrzywdzonej fałszywe przekonanie o konieczności udzielenia mu pomocy, jako przedstawicielowi organów ścigania.
Według jego słów oszczędności seniorki miały być zagrożone, gdyż przestępcy mieli podszyć się pod mieszkankę Żnina i próbować wypłacić je z banku. Aby pomóc w ich ujęciu 89-latka realizowała telefoniczne instrukcje oszusta. Udała się do placówki bankowej, zlikwidowała lokatę i podjęła 30 tys. złotych, nie zważając na ostrzeżenia kasjerki.
Polecany artykuł:
Następnie wróciła do domu, gdzie po gotówkę zgłosił się 23-latek, twierdząc, że jest policjantem działającym na polecenie prokuratora. Po pewnym czasie pokrzywdzona zorientowała się, że została oszukana, wówczas powiadomiła policję.
Nad sprawą pracowali żnińscy kryminalni i z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. W toku podjętych czynności funkcjonariusze zabezpieczyli 26 tys. złotych. Sprawa ma charakter rozwojowy. 23-latek jest podejrzany o popełnienie co najmniej kilku podobnych przestępstw metodą „na prokuratora” na terenie innych województw.
Czytaj także: Darmowe maseczki dla bydgoszczan. Gdzie można je odebrać? [LISTA PUNKTÓW]
W piątek (28 stycznia) mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa, a następnie został doprowadzony do sądu, gdzie śledczy wnioskowali o jego tymczasowe aresztowanie. Sąd podzielił argumentację oskarżyciela i zadecydował, że na najbliższe 3 miesiące podejrzany trafi za kraty. Tego samego dnia (28 stycznia) wrocławianin został przewieziony do jednostki penitencjarnej.