Zginął na miejscu

Adam jechał rowerem "pod prąd" ciemną nocą! Nie miał szans w zderzeniu z autem [ZDJĘCIA]

2023-04-25 14:27

Adam miał 30 lat i całe życie przed sobą. Niestety w piątek, 21 kwietnia podjął decyzję, która kosztowała go życie. Mężczyzna jechał rowerem pod prąd, bez świateł i odblasków. To nie mogło dobrze się skończyć. Kierująca autem osobowym Lucyna J. robiła co w jej mocy, by uniknąć zderzenia z 30-latkiem. Jednak to też okazało się niemożliwe. Adam zginął na miejscu.

O tym tragicznym w skutkach zdarzeniu pisaliśmy już wcześniej w tym tekście: Tragiczne potrącenie 30-letniego rowerzysty pod Sępólnem! Mężczyzna zginął na miejscu Policja, kilka dni po tych dramatycznych wydarzenia, ujawnia nowe fakty. Przypomnijmy, do wypadku doszło w piątek, 21 kwietnia na drodze powiatowej w miejscowości Śmiłowo w powiecie sępoleńskim. 

- Było ciemno, a droga była nieoświetlona - mówi nam aspirant Małgorzata Warsińska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim. Policja ma wstępne ustalenia, co się wtedy wydarzyło.

- Kierujący rowerem, jechał pasem ruchu przeznaczonym do jazdy w kierunku przeciwnym. W chwili, gdy kierująca volkswagenem golfem, jadąc od strony miejscowości Jastrzębiec, wymijała go, rowerzysta skręcił i zderzył się z pojazdem. Mimo reanimacji, mężczyzny nie udało się uratować – mówi nam aspirant Warsińska.

Adam zginął, bo jechał "pod prąd". Dramat na drodze w woj. kujawsko-pomorskim

Jak ujawnia nam policja, rowerzysta jechał „pod prąd”, nie miał oświetlenia i kamizelki odblaskowej. 37-letnia kierująca VW golfem, mieszkanka powiatu bydgoskiego, była trzeźwa.

Policja będzie prowadzić śledztwo pod kątem wypadku drogowego.

Sonda
Czy ostatnio straciłeś kogoś bliskiego?
Kompletnie pijany rowerzysta zabił kobietę. Tragiczny wypadek w Zielonej Górze

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki