Mężczyzna czuł się pokrzywdzony, bo jak twierdził, stracił przez Zielińskiego wiarę w ideę sportu i przyjemność śledzenia zmagań olimpijczyków. Dziś w bydgoskim sądzie zapadł wyrok w tej sprawie. Wyrok jest korzystny dla sztangisty.
Posłuchaj:
Materiał dźwiękowy przygotował Rafał Frydrych, reporter NowaTV/ Radio Eska.
Gniatkowski domagał się od Zielińskiego publicznych przeprosin i wpłaty 2 tysięcy na rzecz fundacji sportowej. Sąd te roszczenia oddalił. Ani Zieliński, ani jego adwersarz nie stawili się na ogłoszeniu wyroku.
Zobacz także:Tragiczny skok ze spadochronem 17-latki