Sprawa ma swój początek jeszcze w 2015 roku, kiedy to policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją, zajmujący się wykrywaniem spraw dotyczących oszustw, natrafili na ślad procederu przestępczego. Uzyskali wówczas informację o osobie, która działała jako ubezpieczyciel, ale jej działalność może wiązać się z tak zwanym niekorzystnym rozporządzaniem cudzym mieniem.
Wszczęte postępowanie karne uwiarygodniło to, że jeden z mieszkańców Inowrocławia, pracując jako agent ubezpieczeniowy, miał dostęp do baz danych klientów. Na tej podstawie składał wnioski do towarzystw poprzez internet, o wypłaty świadczeń różnym osobom, z tytułu urodzeń dzieci. Przyznane pieniądze, jednak, nie trafiały do wszystkich świadczeniobiorców, ale „do kieszeni“ ubezpieczyciela. W ten sposób czerpał on korzyści materialne.
Z dotychczasowych ustaleń policjantów wynika, że mężczyzna oszukał poszczególne towarzystwa na łączną kwotę ponad 113tys. zł. Na podstawie zebranych dowodów i współdziałania z nadzorującą tą sprawę Prokuraturą Okręgową w Bydgoszczy, dwa dni temu (20.09) mundurowi zatrzymali 36-letniego mieszkańca miasta. Mężczyzna usłyszał łącznie 114 zarzutów dotyczących oszustw na szkodę towarzystw ubezpieczeniowych.
Doprowadzony do oskarżyciela został objęty policyjnym dozorem. Ma też zakaz opuszczania kraju. Na poczet przyszłych kar, prokurator zastosował zabezpieczenie majątkowe podejrzanego na ponad 46 tys. zł. Za przestępstwo z art. 286 kodeksu karnego, o które mężczyzna jest podejrzany, grozi mu kara do 8 lat więzienia.