Mirosław G. (+58 l.) kierował ruchem we wsi Lubiejewice koło Tucholi. W tamtym miejscu droga jest remontowana. Nikt nie może uwierzyć w to, co się stało w ostatni piątek (16 czerwca 2023 r.) przed godziną 11. Mirosław G. dosłownie został zmieciony z jezdni. Z ogromną prędkością wjechał w niego Opel Insignia, kierowany przez pijanego Andrzeja Ś. Kierujący ruchem mężczyzna zginął na miejscu. Reporter "Super Expressu" ustalił, że kierowca Opla nawet się nie zatrzymał. Uciekł z miejsca wypadku. Policjanci szybko ustalili, gdzie on przebywa. Zatrzymali go po godzinie w jego własnym domu.
Czytaj więcej o sprawie: Pijany w sztok kierowca zmiótł go z drogi. Nie żyje mężczyzna kierujący ruchem
Kujawsko-pomorskie: Andrzej Ś. był pijany jak bela. Spowodował śmiertelny wypadek
Gdy policjanci zatrzymywali podejrzanego Andrzeja Ś., ten był pijany jak bela. W jego krwi buzowały ponad 3 promile alkoholu. - Mężczyzna formalnie przyznał się do spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. Na nasz wniosek miejscowy sąd zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na trzy miesiące - mówi nam prokurator Marcin Przytarski z Prokuratury Rejonowej w Tucholi.
Kodeks karny za spowodowanie wypadku po pijanemu przewiduje karę od 2 do 12 lat pozbawienia wolności. Rodzinie i bliskim zmarłego składamy wyrazy współczucia. Do sprawy będziemy wracać w naszym lokalnym serwisie. Do wszystkich uczestników ruchu drogowego apelujemy o ostrożność. Ku przestrodze - pod tekstem prezentujemy galerię z wypadku, do którego doszło w Kujawsko-Pomorskiem.
Jeżeli byliście świadkami wypadku bądź niepokojącego zdarzenia w regionie - pożaru, stłuczki itd., dajcie nam znać! Ostrzeżemy innych i ułatwimy komunikację. Zapraszamy również w razie jakichkolwiek problemów/pytań. Czekamy na naszym Facebooku oraz na mailu - [email protected].