Makabryczne morderstwo w Dąbrówce. Artur C. zasztyletowany przed domem

i

Autor: Paweł Skraba /SE

Artur został zabity pod swoim domem. W sobotę ruszy w ostatnią drogę

2020-05-08 17:01

Artur Ch. (32 l.) kochał dwie kobiety. Swoją nieletnią córkę i Milenę A. (22 l.). W sobotę na pogrzebie na pewno będzie jego narzeczona. Nie wiadomo, czy pojawi się jego córka. Nikt nie wiedział, jak powiedzieć dziewczynce co spotkało jej tatę. Bo jak powiedzieć dziecku, że sąsiad z chorej zazdrości nożem prawie odciął mu głowę. I to wszystko jeszcze dokładnie zaplanował.

- Ilość ciosów była przerażająca. Na pewno Krzysztof S. trafi na obserwację psychiatryczną. On to wszystko planował. To straszna, mroczna sprawa – mówi nam jeden ze śledczych, który zna szczegóły sprawy.

Krzysztof S. (36 l.) mieszka w Dąbrówce. Jego dom stoi pośrodku krótkiej ulicy. Na końcu tej samej ulicy mieszkał Artur Ch.

- To super gość był. Miał kiedyś dziewczynę. Coś się nie ułożyło. Zostało dziecko, które było dla niego najważniejsze – mówi nam jego sąsiad.

Artur Ch. pracował, studiował, nie miał czasu na szukanie miłości. Ta przyszła do niego sama. Na urodzinach sąsiadki raz zatańczył z Mileną A. Po tym ona i on wiedzieli od razu, że są dla siebie stworzeni.

Nikt wtedy we wsi nie wiedział, że sąsiad Krzysztof S., którego Milena nie chciała, nieustannie podgląda Milen  i nie może znieść tego, że ona spotyka się z innymi mężczyznami.

Najpierw Krzysztof S., zlecił pobicie Artura Ch. Potem wyrok na nim wykonał osobiście. Gdy ten wracał z urodzin od brata Mileny, zadał mu w szyję ponad 30 ciosów nożem.

Głowa Artura wisiała dosłownie na włosku.

W sobotę (9.05.2020) odbędzie się pogrzeb zabitego mężczyzny. Krzysztof S. przyznał się do zabójstwa. Sąd w Tucholi aresztował go na trzy miesiące.

PRZECZYTAJ: Zabójca Artura NAGRYWAŁ ofiarę już wcześniej? Psychopata spod Tucholi wszystko zaplanował

Makabryczne morderstwo w Dąbrówce. Artur Ch. zasztyletowany przed domem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki