Awantura w aptece! 20-latek rzucił się z pięściami. Poszło o brak maseczki
Do zdarzenia doszło w sobotę, 7 sierpnia. To tego dnia przed południem do jednej z osiedlowych aptek wszedł młody mężczyzna. - Był pobudzony, chciał kupić syrop dla dzieci, który zawiera kodeinę - opowiada Gazecie Wyborczej farmaceuta.
Zobacz: Bydgoszcz: Potrącił pieszego i uciekł! Zatrzymało go dopiero ogrodzenie
Kiedy pracownik apteki zwrócił uwagę 20-latkowu, że powinien być w maseczce, ten odpowiedział, że nie ma. Farmaceuta zaproponował sprzedaż maseczki, to tylko bardziej rozgniewało krewkiego klienta. Jak relacjonuje "Wyborcza", uderzył z całej siły pięścią w szybę ochronną zamontowaną przy okienku kasowym. Bydgoszczanin poważnie się skaleczył i zażądał opatrunku, ale gdy farmaceuta odmówił, wówczas mężczyzna wybiegł z apteki, wsiadł na rower i odjechał.
Na miejsce wezwano policję, która zabezpieczyła śladu. Pracownik apteki podał dokładny rysopis 20-latka, co pomogło go zatrzymać 10 sierpnia. Jak wyjaśnił rzecznik bydgoski funkcjonariuszy, agresor został ukarany mandatem w wysokości 200 zł za brak maseczki ochronnej, musi też zapłacić 500 złotych za zakłócenie porządku.
Właściciele apteki nie domagają się pokrycia strat, nie złożyli też zawiadomienia o przestępstwie.
Polecany artykuł: