Biskup bydgoski ogłosił rekrutację na diakonów. Osoby "niezbyt męskie" są skreślone na starcie

Spis treści

1. Diecezja bydgoska z kryzysem powołań kapłańskich
2. Biskup bydgoski rozpoczyna rekrutację na diakonów. Wymagania dość mocno wyśrubowane!

Diecezja bydgoska z kryzysem powołań kapłańskich

W diecezji bydgoskiej już od dłuższego czasu widoczny jest problem, który martwi wielu duchownych oraz wiernych. Okazuje się, że to właśnie tam jest jeden z najniższych wskaźników liczby księży w Polsce oraz brakuje chętnych do święceń kapłańskich. Rozwiązanie tego problemu znalazł jednak biskup Krzysztof Włodarczyk, który postanowił zorganizować rekrutację na diakonów stałych. Cały proces ma rozpocząć się oficjalnie 2 lutego 2025 roku, a kandydaci będą się kształcić w otwartym pod koniec 2024 r. Ośrodku Formacji Diakonów Stałych Diecezji Bydgoskiej. Chcąc zostać pomocnikiem księdza, należy jednak spełnić szereg wymagań, które - jak się okazuje - odbiegają nieco od rzeczywistości, a w całą sprawę postanowił zagłębić się portal bydgoszcz.wyborcza.pl.

Biskup bydgoski rozpoczyna rekrutację na diakonów. Wymagania dość mocno wyśrubowane!

Diakon to najniższy stopień sakramentu święceń, a osoby chętne mogą być m.in. w związku małżeńskim, posiadać rodziny czy pracować zawodowo. Zadaniem diakona stałego jest pomoc księżom w codziennych obowiązkach, mogą oni np. udzielać chrztów.

Mężczyźni, którzy chcieliby obrać taką drogę w życiu, mogą zgłosić się do diecezji bydgoskiej, w której lada moment rozpoczyna się rekrutacja. Okazuje się jednak, że nie każdy nada się na pomocnika księdza. Kandydata wykluczyć mogą m.in. takie cechy jak hipokryzja, egoizm, skąpstwo, karierowiczostwo, kompleks niższości, nadmierna aktywność, poszukiwanie wygód czy - uwaga - nienormalne tendencje uczuciowe oraz zachowania niezbyt męskie. W kolejnych wymaganiach znajdziemy jeszcze zapis, iż kandydat musi wykazać się wystarczającą dojrzałością uczuciową i wyraźną męską tożsamością seksualną.

Żądania biskupa są wygórowane, co potwierdził także w rozmowie z "Wyborczą" jeden z bydgoskich księży. 

Biskup wysoko zawiesił poprzeczkę przed kandydatami na diakonów. Wielu z kapłanów miałoby dziś problemy, żeby ją przeskoczyć. Sama idea jest dobra, ale nie sądzę, żeby spotkała się z wielkim odzewem - mówił bydgoski ksiądz, bydgoszcz.wyborcza.pl.