Przypomnijmy, że w poniedziałek wieczorem TIR wjechał w tłum zebrany na świątecznym jarmarku na Breitscheidplatz, niedaleko dworca ZOO. 12 osób zginęło, a ponad 50 zostało rannych, w tym kilkanaście ciężko.
„Kierowca bohater próbował powstrzymać masakrę”, „Bohater z Berlina, o którym nigdy nie zapomnimy” - tak piszą o polaku zagraniczne media.
ZOBACZCIE materiał NOWA TV 24 GODZINY:
Ładunki, które przewożą TIR-y to łakome kąski dla przestępców
Dlatego na postoju kierowcy parkują pojazdy blisko siebie i śpią czujnie.
- Człowiek zawsze się obawia. Bywają nawet takie sytuacje, że złodzieje wpuszczają gaz do kabiny, wtedy wchodzą do niej i robią co chcą - mówi pan Józef , kierowca TIR-a spod Bydgoszczy.
W trasę, z Józefem Dyklem kierowcą z 30-letnim doświadczeniem, wyruszył Rafał Frydrych, reporter Radia ESKA: