System opiekuńczo-ratunkowy składa się z nadajników/odbiorników umożliwiających szybkie wezwanie pomocy w sytuacji zagrażającej zdrowiu lub życiu (np. upadku) oraz centrum operacyjnego, w którym odbierane są sygnały alarmowe od podopiecznych 7 dni w tygodniu 24 godziny na dobę. Gromadzone w systemie dane medyczne o podopiecznych – informacje o przebytych i przewlekłych chorobach oraz przyjmowanych lekach - mogą być pomocne lekarzom i ratownikom, niosącym im pomoc w sytuacjach nagłego pogorszenia się stanu zdrowia.
Po wciśnięciu przez osobę wzywającą pomocy przycisku alarmowego kontaktuje się nią dyspozytor z centrum operacyjnego, który ustala co się stało, porozumiewa z rodziną, a w razie potrzeby wzywa pomoc medyczną lub służby ratunkowe. Bransoletki wyposażone są w geolokalizację, licznik kroków, mierzą też tętno noszącej je osoby.
- Program adresowany jest do mieszkających samotnie osób starszych. Obecnie obejmujemy nim 210 osób. Marszałkowski Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej prowadzi zaawansowane prace, które pozwolą na uruchomienie wkrótce dużego programu teleopiekuńczego. Zakładamy, że obejmiemy nim praktycznie wszystkich potrzebujących. By było to możliwe, niezbędne jest partnerstwo samorządów gminnych - wyjaśnia marszałek Piotr Całbecki.
ROPS zwrócił się z propozycją udziału w programie do wszystkich miast i gmin w regionie. - Decyzję o przystąpieniu podjęło już 95 samorządów. Wciąż czekamy na deklaracje pozostałych 49 - informuje Beata Krzemińska, rzecznik prasowa Urzędu Marszałkowskiego.
- Zakładamy, że - kierując się kluczem proporcjonalności w odniesieniu do liczby mieszkańców - rozdysponujemy na początek 3 tysiące bransoletek. Trafią do podopiecznych w przyszłym roku. To gminy będą odpowiadać za rekrutację uczestników, będę też ponosić część kosztów - 15 złotych miesięcznie za jednego uczestnika. Jeśli któraś z nich uzna, że potrzeba jej więcej opasek, będzie mogła dokupić kolejne i podłączyć je do naszego systemu - informuje Beata Krzemińska.
Polecany artykuł: